Wiele osób nie docenia swoich rodziców.
Mają
ich, dostają
wszystko, a w innych sytuacjach nazywają ich: starzy. Potrafią wyśmiewać ich, a gdy przyjdzie co do czego żałują. Jednak inni chcą by rodzice zginęli. Nie chcą wracać do domu. Ich rodzice
biją
ich, albo jedynie zajmują się używkami. Dzieci są tylko wpadką. Jeszcze inni mają rodziców, których ciągle nie ma. Niby są, ale żyją pracą. Ani jednego dnia nie
oddają na
wychowanie dzieci. Wolą jeździć w delegacje. Wolą zdradzać siebie nawzajem. Ale są też tacy.....którzy nie
mieli szansy nawet poznać
rodzicieli. Są
oni oddawani do domu dziecka od razu po urodzeniu bądź kilka lat po. To nie
jest łatwa
sytuacja. Wiele pytań:
Dlaczego? Czemu ja? Czy byłem aż tak zły? Czy nie mieli pieniędzy? Czy jestem jedynie wpadką?
W domu dziecka poznaję się wiele osób. Niektórzy są mili.....inni prześladują. Ci co są mili z czasem stają się rodzeństwem. Ci, którzy prześladują są koszmarem. Dręczą mimo, że znają sytuację ofiary. To jak czeka na
to, że
jej rodzice wrócą po
nią.
Ciągle
mają
nadzieję.
Jednakże
nadzieja matką głupich. Czekają tak aż nadzieja ucieka. I już nie wraca. Bo po
co?
Sierota. Matka cię nie chciała. Jesteś taka szkaradna, że nawet rodzice cię nie chcą.....właśnie takie komentarze wysyłane są w stronę osób z domu dziecka.
Przez takie osoby znika chęć chodzenia do szkoły. Dzieci się zamykają w sobie....niektórzy zabijają. Częste są sytuację, że nastolatkowie nie wytrzymują i robią sobie krzywdę.
Dużo jednak jest silnych. Trwają tam do osiemnastych urodzin, a potem zaczynają samodzielne życie. Z dala od prześladowań, Przeprowadzają się tam gdzie nikt nie wie do jakiej rodziny należeli. Wiele razy zaczynają nowe życie z przyjaciółmi z domu. Tak jest łatwiej. Można komuś się wygadać.
Jest jednak problem. Przecież gdy poznajesz nowe osoby musisz rozważyć czy powiedzieć im ten szczegół ze swojego życia. Czy zrozumieją? Czy raczej nie będą chcieli mieć przyjaciół sierot? Uwierzcie wiele osób jest takich, że gdy dowiedzą się tego szczegółu z życia odchodzą. Najczęściej są nimi chłopacy....Właśnie, gdy się zakochasz to co powiesz? Najgorsze gdy ten ktoś należy do bogatej rodziny, Gdy nigdy się nie stykał z takimi przypadkami. Co wtedy?
Tak. Taka osoba nie ma łatwo. Jednakże żyje dalej. Próbuje nie myśleć, ale jednak ciągle żyje z pytaniem kim są jego rodzice i dalej go szuka.....Taka właśnie jest moja historia.
~ Z pamiętnika Sophi Brown.
***
Miałam napisać coś na innych, A napisałam zupełnie inny blog....ostatnio wydarzyło się coś w moim życiu. Muszę się wyżyć na tym blogu. Będzie on inny od innych i mam nadzieję, że się spodoba. Proszę wszystkich czytających o komentarz. Anonimy odblokowane. PROSZĘ to dla mnie ważne. I proszę tych co chcą być informowani albo o kontakt ze mną na twitterze @Medicatus_hope gg: 43048044 bądź napisać pod rozdziałem :)
Do następnego.
Sierota. Matka cię nie chciała. Jesteś taka szkaradna, że nawet rodzice cię nie chcą.....właśnie takie komentarze wysyłane są w stronę osób z domu dziecka. Przez takie osoby znika chęć chodzenia do szkoły. Dzieci się zamykają w sobie....niektórzy zabijają. Częste są sytuację, że nastolatkowie nie wytrzymują i robią sobie krzywdę.
Dużo jednak jest silnych. Trwają tam do osiemnastych urodzin, a potem zaczynają samodzielne życie. Z dala od prześladowań, Przeprowadzają się tam gdzie nikt nie wie do jakiej rodziny należeli. Wiele razy zaczynają nowe życie z przyjaciółmi z domu. Tak jest łatwiej. Można komuś się wygadać.
Jest jednak problem. Przecież gdy poznajesz nowe osoby musisz rozważyć czy powiedzieć im ten szczegół ze swojego życia. Czy zrozumieją? Czy raczej nie będą chcieli mieć przyjaciół sierot? Uwierzcie wiele osób jest takich, że gdy dowiedzą się tego szczegółu z życia odchodzą. Najczęściej są nimi chłopacy....Właśnie, gdy się zakochasz to co powiesz? Najgorsze gdy ten ktoś należy do bogatej rodziny, Gdy nigdy się nie stykał z takimi przypadkami. Co wtedy?
Tak. Taka osoba nie ma łatwo. Jednakże żyje dalej. Próbuje nie myśleć, ale jednak ciągle żyje z pytaniem kim są jego rodzice i dalej go szuka.....Taka właśnie jest moja historia.
~ Z pamiętnika Sophi Brown.
***
Miałam napisać coś na innych, A napisałam zupełnie inny blog....ostatnio wydarzyło się coś w moim życiu. Muszę się wyżyć na tym blogu. Będzie on inny od innych i mam nadzieję, że się spodoba. Proszę wszystkich czytających o komentarz. Anonimy odblokowane. PROSZĘ to dla mnie ważne. I proszę tych co chcą być informowani albo o kontakt ze mną na twitterze @Medicatus_hope gg: 43048044 bądź napisać pod rozdziałem :)
Do następnego.
Już wiem , że będę stałą czytelniczką ,bo w bohaterach widzę JEMI *.* :p więc czekam na pierwszy :D
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog. Widać, że blog inny od innych, ale na pewno będzie równie wspaniały co inne :) Już się nie mogę doczekać rozdziałów <3
OdpowiedzUsuńJeśli to nie problem to informuj mnie o nn , na gg :) Numer masz (:
Zapowiada się świetnie :) Czekam na 1 rozdział ;) wiesz że masz mnie informować ;D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, temat wydaje się trochę banalny, ale może własnie takie proste historie czasami najbardziej zaskakują i wzruszają? Mam nadzieję, że z ta właśnie taka będzie. Czekam na daleszy rozwój akcji. Oczywiście informuj :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Będę śledziła losy Sophie i reszty (jeszcze imion nie pamiętam, ale pewnie z czasem zapamiętam). Pozdrawiam M&M
OdpowiedzUsuńzapowiada się świetnie już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, zdecydowanie. Zgadzam się z Laylą - wiele takich tematów, aczkolwiek to właśnie jest coś niesamowitego, by z czegoś powszechnego zrobić coś niezwykłego :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z pisaniem x
/ forbidden-feeling
Gratuluję zostałaś nominowana w Liebser Blogger Award!!!
OdpowiedzUsuńSzczegóły znajdziesz na http://hurts-in-paradise.blogspot.com/